sobota, 18 kwietnia 2015

dzienniczek zakręconej nastolatki

Dzień dobry z nowym postem od krytyczki. Dzisiaj czas na dziennik osoby zakręconej jak słoik z musztardą jak często o sobie mówi. Czyli czas na 5 tomowy dziennik autorstwa Renaty Opali. Jak na dzienniczek przystało Joasia (główna bohaterka) pisze go codziennie. Razem z nią przeżywamy miłość, rozczarowanie, kłopoty z starszą siostrą, śmierć i nowe życie (nie zdradzę czyją śmierć ani czyje nowe życie ale chyba więcej niż jednej osoby). Dobra czas na skrytykowanie serii. Po pierwsze (dobra tu mam problem więc kombinuje i myślę ale boję się że nic nie wymyślę). Po pierwsze i najważniejsze tajemniczy adorator (czy aby na pewno adorator?). Nie rozumiem jego intencji. Najpierw zostawia kwiaty i tym podobne a potem mówi że chce być przyjacielem. Strasznie mnie to zaszokował. Po co się zalecał do Asi a potem mówi jej że chce być jej przyjacielem. Nigdy tego nie zrozumiem. Po drugie jej następny adorator (ale się uczepiłam tych adoratorów) zostawia ją kiedy ona nie chcę go pocałować. Ja wszystko rozumiem to książka musi być jak w życiu, ale to było wredne. A poza tym jakoś za mało tych kłótni z siostrą jeśli miało być jak w życiu. Ale poza tym:
Polecam       
Krytyczka               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz